Już na początku naszej obecności w Mrokowie zaczęliśmy robić plany przeniesienia się do dolnego kościoła, który mógłby być naszym własnym miejscem na modlitwę. Razem z proboszczem zrobiliśmy plan budowy i przygotowaliśmy budżet. W tej dolnej części nie było doprowadzonego ani prądu, ani ogrzewania. Zatem od tego zaczęliśmy roboty. Później położyliśmy płytki, zainstalowaliśmy wentylację. Wstawiliśmy duże drewniane drzwi wejściowe. Jest już zakrystia, salka katechetyczna i toalety. Następnym etapem jest wystrój kościoła. Czekam teraz na projekt ołtarza z kamienia. Wszystko będzie zrobione w wietnamskim stylu.
Na początku byłam w szoku, a nie jestem z tych, którzy szybko się szokują. Miałam troszkę doświadczenia uchodźców w Anglii, ale to nie byli tak ubodzy ludzie. Tutaj spotykam sporo osób z Afganistanu. Rozmawiałam z kobietami, których mężom Talibowie, na ich oczach, po prostu odcięli głowy nożami. I taka osoba np. przez rok mieszkała w namiocie. Ani higieny, ani jedzenia. I teraz przybywa do Europy, uciekając od sytuacji swego kraju i przeżywa traumę. Bolało mnie to. Szczególnie jak widziałam dzieci. Czułam się czasami bezradna. Widziałam jaki to potężny problem. A ja mogłam skupić się tylko na 10 osobach w ciągu dnia.
Do 2016 roku było wiele na Węgrzech obozów dla uchodźców. Na terenie mojej parafii w Bicske też był obóz dla uchodźców. Węgrzy pomagali uchodźcom, którzy chcieli pozostać na Węgrzech. O tym mało mówi się w mass mediach. Więcej mówiono o przestępczości, a przecież byli uchodźcy, którzy zaaklimatyzowali się dobrze w tym kraju.
Nie można powiedzieć, że Węgry się totalnie zamknęły. Problem polegał na tym, że większość nie chciała zostać na Węgrzech. Caritas węgierski stawiał dla uchodźców namioty, ale większość tych ludzi nie chciała tam zostać. Zostawiali to, co otrzymali i szli dalej.
“Wyjeżdżając do Grecji wiedziałem, że nie pojadę na Lesbos – grecką wyspę oddaloną o 20 km od granicy z Turcją. Początkowo planowałem odwiedzić tam największy w Grecji tymczasowy ośrodek detencyjny dla migrantów z Afganistanu i Syrii. Po tym, jak obóz Moria spłonął doszczętnie w nocy z dnia 8 na 9 września br., musiałem zmienić plany” – pisze w reportażu werbista o. Jacek Gniadek.
Podczas tegorocznych wakacji poznałem w Polsce s. Ewę Pliszczak SSpS, która od dwóch lat razem z jezuitami pracuje z migrantami w stolicy Grecji. Jest przełożoną „Community in movement”.
To może być nasz gest solidarności z ludźmi, którzy są pozbawieni nie tylko dachu nad głową. Ta pomoc jest teraz naszym fundamentalnym zadaniem – powiedział bp Krzysztof Zadarko, przewodniczący Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek, podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Episkopacie Polski przed 106. Światowym Dniem Migranta i Uchodźcy.
Zdaniem biskupa, Polska mogłaby partycypować w przyjęciu przynajmniej części spośród 1500 dzieci, które w dramatycznych warunkach przebywają na greckich wyspach.
21 września 2020 roku w siedzibie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie odbędzie się konferencja prasowa przed 106. Światowym Dniem Migranta i Uchodźcy, który w tym roku obchodzony będzie 27 września.
W konferencji udział wezmą: bp Krzysztof Zadarko, biskup pomocniczy diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej i delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Imigracji, s. Dolores Zok SSpS, przełożona Polskiej Prowincji Zgromadzenia Służebnic Ducha Świętego, o. Jacek Gniadek SVD, dyrektor Werbistowskiego Centrum Migranta Fu Shenfu oraz o. Krzysztof Malejko SVD, duszpasterz Wietnamczyków przy Werbistowskim Centrum Migranta Fu Shenfu.
Podczas świąt Bożego Narodzenia 2018 roku z krótką wizytą w Warszawie przebywał o. Peter Nguyen Cao Sam SVD, sekretarz nowego przełożonego generalnego w Rzymie. Jest Wietnamczykiem. Pracował jako misjonarz w Korei Południowej. Jego wizyta była dla nas okazją, by porozmawiać w Centrum Migranta o wietnamskich imigrantach i uchodźcach.
– Nie spodziewałem się spotkać tak dużo imigrantów z Wietnamu w Warszawie. A do tego widzę, że mają stałe pobyty – powiedział zaskoczony.
W drugą niedzielę Adwentu, 9 grudnia 2018 roku, w werbistowskiej Parafii św. Jadwigi Śląskiej w Warszawie, była celebrowana pierwsza w diecezji warszawsko-praskiej afrykańska Msza Święta w języku angielskim.
Razem modlili się m. in. księża z Zambii, Nigerii, Zimbabwe, Etiopii, Ugandy i Kenii, którzy na UKSW studiują teologię. Studentem teologii jest także o. Eryk Hounake SVD z Togo, który jest wikarym w werbistowskiej parafii na Żeraniu.
- Modlitwa w intencji Kościoła w Wietnamie
- Relikwie świętego męczennika z Wietnamu już wkrótce w Polsce
- „Kinh mung Maria” znaczy ”Zdrowaś Maryjo”
- Werbiści modlili się za uchodźców i migrantów
- Konferencja prasowa nt. Dnia Migranta i Uchodźcy
- Obchody Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy 2018
- Tajemnica różańca - Święta Rodzina uciekająca do Egiptu
- Kolędowanie po wietnamsku