Tajemnica różańca - Święta Rodzina uciekająca do Egiptu
Co roku w drugą niedzielę po uroczystości Objawienia Pańskiego obchodzony jest w Kościele katolickim Dzień Migranta i Uchodźcy. 14 stycznia będziemy przeżywać ten dzień już po raz 104. Tego dnia w wielu kościołach odprawiona będzie Msza Święta w intencji uchodźców i migrantów.
Na świecie jest 250 milionów imigrantów i 25 milionów uchodźców. W Europie mamy tylko odłam tego zjawiska. W Polsce jest prawie 2 miliony Ukraińców i 30 tysięcy Wietnamczyków.
"Każdy cudzoziemiec, który puka do naszych drzwi, jest okazją do spotkania z Jezusem Chrystusem” – napisał Franciszek w tegorocznym Orędziu na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. Taka postawa rodzi się z modlitwy i kontemplowania w obcokrajowcu samego Chrystusa, który narodził się w stajni i jako obcy uciekał do Egiptu.
W werbistowskim Centrum Migranta Fu Shenfu na misyjnym różańcu odmawiamy jedną dziesiątkę różańca za uchodźców i migrantów, rozważając scenę biblijną, w której Święta Rodzina ucieka przed prześladowaniami do Egiptu. Kolory paciorków misyjnego różańca przypominają, że uchodźcy i migranci są na całym świecie. Wszystkich chętnych zapraszamy do wspólnej modlitwy, aby rozwiązać jeden z największych problemów naszych czasów.
Jest to nasza odpowiedź na apel Franciszka, który do polskich biskupów zgromadzonych na Wawelu w 2016 r. powiedział, aby modlić się za uchodźców i migrantów.
Chrystus „obcy” i Maryja, żywa ikona migrującej kobiety
Chrześcijanin kontempluje w obcokrajowcu, bardziej niż bliźniego, samego Chrystusa, który narodził się w stajni i jako obcy uciekał do Egiptu, biorąc na siebie i skupiając w sobie to fundamentalne doświadczenie swego ludu (por. Mt 2,13nn). Urodzony poza domem i przybywający spoza ojczyzny (por. Łk 2,4-7), mieszkał między nami (por J 1.11.14) i spędził swoje życie publiczne jako wędrowiec przemierzając „miasta i wioski” (por. Łk 13, 22; Mt 9,35). Zmartwychwstały, i mimo wszystko nadal obcy, nieznany, ukazał się na drodze do Emaus dwom swoim uczniom, którzy rozpoznali Go dopiero po łamaniu chleba (por. Łk 24,35). Chrześcijanie naśladują zatem wędrowca, „który nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł położyć (Mt 8,20; Łk 9,58)”.Tak samo, idąc po tej linii rozważań, można kontemplować Maryję, Matkę Jezusa, również jako żywą ikonę migrującej kobiety. Wydaje ona na świat swego Syna z dala od domu (por. Łk 2,1-7) i zostaje zmuszona do ucieczki do Egiptu (por. Mt 2,13-14). Zatem słusznie ludowa pobożność uważa Maryję za Madonnę drogi. (Erga migrantes caritas Christi, 15)